Przed oddaniem budynku do użytku kominiarz musi sprawdzić drożność oraz sposób zaprojektowania kanałów. Przyjęło się, że blisko 80% przypadków nieoddania domu do użytku związanych jest z negatywną oceną kominiarza. My oczywiście wiemy, że zawód kominiarza związany jest z bezpieczeństwem domowników, dlatego dziś podpowiemy Wam, w jaki sposób wymierzyć komin, aby wizyta Pana w czarnym ubraniu przebiegła pozytywnie i również pozytywnie się zakończyła.
Jaka wysokość komina?
Zacznijmy od rodzajów dachów. Zazwyczaj spotykamy się z poszyciem 2-spadowym lub 4-spadowym (dach trapezowy). Dachy dwuspadowe są zazwyczaj wyższe od trapezowych, ponieważ w najwyższym punkcie (łączeniu) musi obowiązywać kąt 90 stopni. Wysokość komina nie wymaga użycia kalkulatora, a jedynie zdrowego rozsądku. Zadaniem komina jest odprowadzanie spalin z pieca centralnego, a także zapachy, które kumulują się w okapie. Komin musi być bardzo drożny i o tym decyduje jego wysokość.
Aby komin był drożny, musi znajdować się wyżej, niż dach, lecz nie musi to być konstrukcja o wysokości trzech metrów. Najlepszym rozwiązaniem jest wybudowanie komina po sam dach i zastosowanie tzw. "świnki", czyli metalowej rury o średnicy 80 mm, która będzie transportować spaliny na zewnątrz. Dzięki temu nasz komin będzie miał około 40-50 centymetrów wysokości (rura) i możemy go zabudować blachą, poszyciem elewacji lub tynkiem.
Oby nie za nisko
Dlaczego wiele domów nie spełnia standardów? Ponieważ ich kominy są zbyt niskie. Projektanci, zwłaszcza zagraniczni nie wiedzą, że w Polsce panują inne zasady niż na zachodzie. Im wyższy komin, tym większa szansa na pozytywne oględziny domu przez kominiarza.
A Wy? Jak wspominacie kontrolę kominiarzy? Obyło się bez problemów, czy musieliście nadal inwestować w swój dom? Napiszcie komentarz pod tematem!